ileż prawdy ukrytej w jednym zdaniu. ckm to ma jednak dużo prawdy życiowej. nie, nie przeglądam roznegliżowanych pseudocelebrytek, ukrytych pod toną makijażu na twarzy, litrami silikonu oraz botoksu. to nie dla mnie, tak myślę. aż chciałoby się krzyknąć: NIECH ŻYJE NATURALNE PIĘKNO! fuck, nawet nie wiem, o czym piszę.
http://www.youtube.com/watch?v=KZlcSQK5KY8 ciągle tak samo genialne, jak w czasie, gdy w 2004 słuchałem po raz pierwszy w muzycznych listach.;) nie ma czego chronić, btw. wszystko stracone. :-)
out.