Ten rok nie był udany. Nie osiągnęłam perfekcij, nie jestem szczęśliwa i nie zyskałam tak wiele ile straciłam.
Jest mi przykro, gdy mysle o tym jaki był ten rok i jak wszystko schrzaniłam. Bardzo sie zmieniłam dla jednych na gorsze a dla innych na lepsze.Dziś on odchodzi, lecz nie żegnam go z miłymi wspomnieniami, zegnam go z żalem do siebie i smutkiem. Straciłam w tym roku przyjaźń, straciłam miłość, straciłam opinie. Czasem mam ochotę odejść nie wiem gdzie na zawsze. Mam nadzieję, że po roku nieklejącym się wcale poprzecinanym deszczem, pozlepianym żalem nadziejdzie rok szczęscia w którym wszystko się zmieni.
Boże nie pozwól mi na popełnianie tych samych błędów i brnąć w to całe bagno. Moje postanowienie noworoczne zmienić wszystko, zmienić swoje życie.. Podążać ku perfekcij i nie zmierzać ku ciemności.