Witam ponownie!
Troszkę mi się nudzi, więc chętnie napiszę o mojej ostatniej wyprawie do muzeum.
Jak wiadomo (lub też nie), w piątek 15 maja odbyła się krakowska noc muzeów. Wraz z koleżanką wybrałam się do Mocak'a. Jedną z wystaw była wystawa "Gender w sztuce". Być może nie moje klimaty, aczkolwiek była bardzo ciekawa i mimo wszystko mi się podobała. Jednak dalsza część muzeum zaskoczyła mnie pozytywnie. Spodziewałam się, że poziom muzeum będzie badzo wysoki, ale przebił on moje najśmielsze oczekiwania. Zakochałam się w ścianie "mogła nie chciała chciała nie mogła". Wydaje mi się, że w Mocak'u każdy znajdzie coś dla siebie, ze względu na dużą różnorodnosć dzieł, zaczynając na takie z poddtekstem erotycznym, przez "Polska-Izrael-Niemcy. Doświadczenie Auschwitz", po typową sztukę nowoczesną, po której znaczenie trzeba sięgnąć do najciemniejszych zakamarków wyobraźni. Zdecydowanie jest to muzeum, które poleciłabym osobom, które szukają czegoś oryginalnego.
"Przecież wydzwaniać nawet nie myślę,
Jebana duma wykreśla precyzję."