Mogłoby się wydawac, że absolutnie zapomniałam o fotoblogu, ale nie.
1. nie mam zdjęc.
2. nie mam na nic czasu
3. nie mam o czym pisac. bo ileż można słuchac o studiach, przeczesywaniu literatury dotyczącej starożytnej Grecji i moim w 120% udanym związku. Jakby był nie udany, to jeszcze mogłabym o czymś pisac, a tak? :D
Napiszę więc o tym, że przyszła cudowna wiosna i można oszukiwac wszystkich, że nie chce się chodzic na zajęcia tylko ze względu na to iż jest ciepło i słonecznie, a nie dlatego, że jest się pierdolonym leserem.
Dlaczego moje dwie miłości życia nie mogą się ze sobą dogadac? :/
PS: czyż ten pomiot szatana i najgorszy twór hitlerowców w nowej obróżce nie wygląda bosko?