Hejka!! Jak już pisałam pod poprzednim zdjęciem (albo i nie....) Wigilia u mnie była bardzo pogodna i spokojna... lecz niestety wspomnienia powracają... szczególnie te przykre.... (jak pisałam już w poprzedniej notce albo kilku wstecz..) właśnie w tym tygodniu zdechła mi moja ukochana kotka.... Balbinka...:( i przez całą Wigilię przypominałam sobie o niej... wierzcie lub nie ale wspomnienia naprawde dręczą po takim przeżyciu.... Właśnie z tego powodu mam taką minę na tym zdięciu.... Dobra to ja na tym kończe...
POZDRO DLA:
Anki - Fabiego :*:*:*
Maritki::*:*:*
Mońki:*
i innych odwiedzających tego photobloga... oraz czytających tą notkę....
PAPAŚKI!!:):):):*:*:*:*:*:*