yyy. cześć. jak zacząć? to da się jeszcze pisać? bez dłoni się da pisać, bez palców się da pisać, a bez serca da się pisać? czy to że zdaję sobie sprawę z jego braku, z mojego upośledzenia w klatce piersiowej oznacza że jednak coś tam zostało i boli i kłuje i spać nie daje?
rodzi się nowe? jebać, niech zdechnie, nie chcę, nie potrzebuję, zaraz wyskrobię tabsami i będzie po krzyku.
zapalenie spierdolenie... gówno, bujda i pisofszit. Żadne zapalenie tylko serce mi pękło i rozprysło się i to kurwamać znowu.
W dniu zrobienia tego zdjęcia na najpaskudniejszej na świecie Krecie zrobiłam coś mega głupiego. Znacie mnie. Pewnie to głupie było bardzo mąrde i pewnie obróci się na korzyść, ale na tą chwilę. To jebane zdjęcie. Na tą właśnie chwilę. Przypomina mi. Fuck.
witajcie. koszmarrek powrócił w całej swojej zjawiskowości. pamiętaliście?
uh. nawet sobie nie wyobrażacie jak się zdziwiłam że pamiętam hasło do tego miejsca...