Nowe nabytki

Naczytałam się waszych opowieści z Rossmannowskich promocji, aż wybrałam się do pobliskiej galerii.

U nas oczywiście nie było niczego w stylu 49% na podkłady mimo wszystko musiałam kupić podkład i kilka pierdół dla mojej teściowej w prezencie urodzinowym.

No tak,typowa baba... wyszła po prezent dla teściowej i musiała sobie coś kupić.

Firma Rival de Loop to Rossmannowska firma. Produkty te są (chyba) wyłącznie dostępne w sieciach tego sklepu. Mam kilku swoich ulubieńców tej firmy,choć i na niektóre z nich mogę się poskarżyć.

Moje nowe nabytki firmy Rival de Loop

1. Mascara Volume Wonder kolorek czarny (2euro)

2. Przesłodki róż CupCake blusher (promocja 1.99)

3. Błyszczyk w kolorze NUDE nr. 01 Kaschmir promocja (0.79cent)

4. Kredka do oczu, miękka nr. 03 Czarna (0.90cent)

Kredka RdeL to akurat mój stały bywalec. lubię ją gdyż jedno pociągnięcie definitywnie wystarczy abu uzyskać oczekiwany efekt. Obojętnie czy używam ją do podkreślenia powieki dolnej czy górnej

Natomiast nowa zdobycz w postaci przesłodkiego różu podbiła moje serce za pierwszym spojżeniem. Z racji, że jestem skórnym bladzioszkiem,lubię mój makijaż zakańczać różem w jaskrawych kolorach.

Jeśli chodzi o maskary jestem wiernym fanem firmy L'oreal. Mam kilka swoich ulubieńcó od nich jednakże skusiła mnie cena i fakt, że nie maluję się w ostatnim czasie zbyt często i nie potrzebuję bardzotrwałej masakry.

Błyszczyk w kolorze 'Nude' jeśli chodzi o błyszczyki to brąz najbardziej mi pasuje, jednakże odzwyczaiłam się od błyszczyków. Ostatnio znalazłam w moim kuferku przepiękną malinową szminkę z błyszczykiem do dodania połysku i muszę przyznać że chyba powrócę do malowania ust:)

Jestem ciekawa efektów jakie otrzymam po maskarze i różu. recenzja za jakiś czas.

a Wy? jakie macie doświadczenia z Rossmanowską firmą Rival de Loop? 

pozdrawiam