Hej! Dzisiaj pierwsze wrażenie o płynie micelarnym z Garniera.
Tak jak na liście Manuka, tak i na ten płyn pojawił się wielki BUM w internecie. Stwierdziałam że i ja kupię, a co :D
no i mam wrażenie że płyn jest gorszy od płynu z BeBeauty.. gorszy dlatego, że Garnierem zmywam makijaż z oczu (tusz wodoodporny z Maybelline) i wygląda jakby to było zmyte, ale idę myć twarz a tu co?! nie dość że wyglądam jak panda :D to jeszcze tak szczypie w oczy, że nie mogę patrzeć :/
a z BeBeauty tak nie miałam, używałam tego samego tuszu.. no ale zobaczymy jak będzie dalej ;) do tego zapach Garniera.. fuuuuj :/ mam nadzieję, że coś się w tej kwestii poprawi ;)