Moja cera jest mieszna... Czasem jest tłusta a czasem przesuszona. Teraz stosuje kuracje przeciw zaskurnikom, którą przepisał mi deramtolog, i moja skóra jest przesuszona, przez co zaczeła wydzielać więcej sebum, co wpływa na mój makijaż! Cera świeci mi się nieziemsko! Szukałam jakiegoś dobrego kremu matującego. Zastanawialam się nad kremem z Iwostinu, Nivea i tym z Siarkowej mocy:) Wygrał ten ostatni, ponieważ odkryłam go niedawno, i zwrócił moją uwage. Jest to krem antybakteryjny matujący. Kupiłam go w Rossmanie za 15 zł, ale z tego co wiem, można go dostać w niektórych aptekach.
Krem jest troche dziwny w dotyku, ciężko mi określić jego konsystęcje. Jak dla mnie przypomina w dotyku baze pod podklad. Może się wydawać, że spawi problem podczas jego rozsmarowywania, jednak dość dobrze się wchłania. Ma jak dla mnie przyjemny zapach. Pachnie cytrynami:) Pamiętam zapach z dzieciństwa, podobnie pachniał krem gricerynowy do rąk:)
Dla niektórych może się wydawać troche chemiczy.
Jak dla mnie taki krem wystarcza. Ma dobry skład, nie zatyka porów, dobrze matuje:)
Moge go polecić z czystym sumieniem:)