Czy ja ostatnio napisałam, że mam za dużo wolnego czasu? Już mam zapisany kalendarzyk samymi kolokwiami... Tak bardzo świątecznie! Nie... My nie możemy siedzieć z rodzinką podczas Wielkanocy - my mamy się uczyć! Tak to chyba wszyscy widzą, znająć życie znów zacznę się przygotowywać kilka dni, może dzień wcześniej -.- No, ale nie będę tutaj narzekać. Czas na kosmetyczną notkę!
Kolejny zdenkowany żel pod prysznic :)
Tym razem wybór padł na "BeBeauty SPA - żel pod prysznic Indie irys lotos"
Od producenta: mam nadzieję, że ładnie widać na zdjęciu, starałam się, żeby było w miarę wyraźne. W razie pytań - proszę o komentarz :)
No więc tak:
PLUSY
+ładny, słodki zapach
+gęsty
+wydajny
+tani
+fajne kuleczki w żelu :D
+dostępność (w Biedronce)
+przezroczyste opakowanie - lubię takie, bo przynajmniej wiem, ile żelu mi zostało :)
MINUSY
-może troszkę wysuszać
-SLS na drugim miejscu, osoby z bardzo wrażliwą skórą powinny uważać
-zapach nie utrzymuje się długo na skórze (ale to chyba norma:D)
OCENA: 8.5/10
Ogólnie uważam, że ten żel jest naprawdę fajny. Tani, ładnie pachnie i jest gęsty, co dla mnie najważniejsze. Znaleźć go można w każdej Biedronce za 4,99 zł (podczas trwania promocji 3 zł z groszami). Zapach nie jest duszący, jest słodki - w sam raz na wiosnę/lato, co prawda nie utrzymuje się nie skórze, ale jeszcze nie znalazłam takiego, który czuć w miarę długo. Za tę cenę warto spróbować. Na razie do niego nie wrócę, bo jestem osobą, której szybko nudzą się dane zapachy :D Myślę, że spróbuję inną wersję zapachową z tej serii. :)