Witajcie dziewczyny! :*
Czas na kolejną notkę z recenzjami dwóch produktów :D
Trochę w tym tygodniu poszaleję z notkami, póki mam czas :D
Próbka skoncentrowanego kremu oliwkowego foto-ochronnego LIŚCIE ZIELONEJ OLIWKI firmy Ziaja :)
UVB+UVA
SPF 20 średnia ochrona
Od producenta: Polecamy lekki nietłusty krem z esencją z liści zielonej oliwki. Zapewnia prawidłowe nawilżenie, ochronę i regenerację. Idealny na każdą pogodę, dla każdego rodzaju skóry, w każdym wieku.
Liście zielonej oliwiki odświeżają i wzmacniają skórę oraz chronią przed transepidermalną utratą wody.
System nowoczesnych filtrów UV - chroni przed podrażnieniami słonecznymi.
Emolienty i witaminy zmiękczają naskórek i wygładzają drobne zmarszczki.
No więc tak - próbkę mam z jakiejś gazety. Moja twarz właśnie przechodzi leczenie dermatologiczne, więc jest wysuszona, podrażniona i swędząca. Po preparatach przepisanych przez panią dermatolog nie powinnam wychodzić na słońce, niestety wracając do Poznania, siedząc w autobusie promienie słoneczne padały mi na twarz i później tak samo w tramwaju. Moja skóra była w opłakanym stanie. Wczoraj nie mogąc znieść swędzenia posmarowałam twarz kremem z Avonu - nic, jakimś rumiankowym - nic i sięgnęłam po tę próbkę. Muszę przyznać, że krem złagodził podrażnienia, nawilżył twarz i przyniósł mi ulgę, której tak potrzebowałam. Jednym słowem REWELACJA! Przy wcześniejszym stosowaniu, gdy moja cera była bardziej mieszana niż całkowicie sucha to był to dość tłusty kremik, który powodował, że się świeciłam, ale wczoraj był dla mnie zbawieniem.
W skrócie:
PLUSY:
+nawilża
+regeneruje
+zmiękcza naskórek
+ładnie pachnie
+dość gęsty
+dostępność
+cena pełnometrażowego opakowania to 7,10 zł w sklepie firmowym Ziaja
MINUSY:
-pzy tłustej cerze powoduje świecenie
10/10
Polecam, jeśli chcecie zregenerować skórę po zimie czy tak jak ja przynieść twarzy ulgę. Latem się raczej nie sprawdzi (przynajmniej w moim przypadku).
Kolejnym produktem jest podkład z firmy Oriflame.
Podkład ujędrniający Giordani Gold - kupiłam w katalogu za jakieś 20 zł z rabacikiem. :)
Ten podkład to dla mnie trochę zagadka. Na początku byłam niesamowicie zadowolona, krył niedoskonałości, nie podkreślał suchych skórek, nawilżał, nie powodował świecenia, nie tworzył efektu maski - po prostu ideał! Z biegiem czasu się to zmieniło...
Jakoś w połowie opakowania podkreśał suche skórki, powodował, że świeciłam się jak lampki bożonarodzeniowe na choince, zapychał niesamowicie, co wiązało się z wyskakiwaniem "niespodzianek"! Nie wiem, co się stało.. czy moja cera się zmieniła czy co.. Po prostu tragedia, marzyłam, żeby się w końcu skończył.
Nie wiem jak go ocenić - czy z tego lepszego okresu czy z tego gorszego. Na pewno na plus jest krycie i trwałość. Nic więcej nie dodam.
Ostatnie zdjęcie to obecny pazur z piaskowym lakierem WIBO :D a raczej króciutkie pazureczki. Mam nadzieję, że niedługo odrosną! Nie ma się czym chwalić, ale trzeba dodać 3 zdjęcia do fotorelacji, a nic innego mi do głowy nie przyszło :D
JUTRO WOLNE <3
Podziwiam Was jak wszystko przeczytałyście, bo trochę poszalałam.. :D