Witam.
Nie mam kompletnie, żadnych, pierdolonych,
Zdjęć.
Nie było czasu,
Miejsca, pory, chęci?
Małe, szybkie roboty wpadają i wypadają z rąk.
Dzień mija za dniem.
Zauważyłem ostatnio dwie dziwne rzeczy w moim życiu.
Pierwsza z nich to to,
Że chce mi się bawić.
Dyskoteka, koncert, grill itp.
Całe życie w szaleństwie.
Jak to śpiewa Hunter...
A druga,
Trochę gorsza.
Nie mogą się upić.
Nie wiem czemu,
Próbuje i nic.
Może trzeba zmienić towarzystwo na gorsze?
Może życie jest do dupy?
Może po prostu trzeba zmienić towar.
Perwert!
Wracaj!
Jadę do Ciebie!
Ostatnio chodzę na spacery.
Często kończą się browarem,
Ale czasami buziakiem na dobranoc.
Jest miło.
Dawno tak nie było.
Mówiłem już że życie jest do dupy?