o już jestem zadowolna.
Od trzech dni mniej więcej oblewają mnie fale zimna i gorąca, a dziś to już w ogóle dzień mi się dał we znaki, dlatego siedzę pod kocem, piję herbatę i jem i ewentualnie czytam " całe zdanie nieboszczyka".
Chciałabym go mieć cały czas przy sobie. W każdym momencie. Jak jadę na wycieczkę i jak jem kolację. Zawsze. By był przy mnie. By nie spuszczać z niego oka.