był sobie człowiek wtedy wolny jak ptak. Dzień zawsze oceniam na plus czy na minus. Dziś mam uczucia ambiwalentne: jeden egzamin na 5, ale zaś inny bede musiała powtórzyć i... przemilczę. Jak często to robię, ale już tak mam: nikomu nie chce sprawić przykrości. Źle na tym wychodzę, ale coż.