Cholera jasna. Czuje że daje o wiele mniej z siebie niż dostaje. CO najgorsze czuje że nic nie mogę z tym zrobić bo taka już jestem. Jestem potworna. Albo tak się tylko czuję i jestem normalna. Ale napewno nie jestem lepsza. Mam poczucie winy, kóre ani trochę się nie zmniejsza. Wychodzi na to ze wszystko co zrobię, robię po to aby czuć się lepiej, żeby zwrócić dług wdzięczności. Bo wszyscy ludzie czują się zobowiązani zrewanżować kiedy coś dostają.
Nie. JA chcę po prostu dać. Po prostu wymyślić, stworzyć i podarować. Zwyczajnie, z miłości. Nie tylko egoistycznej. Ale nawet nie mam okazji czegokolwiek dać , bo nic nie mam. Jestem aż tak uboga, że nie mogę nic dać... a to co mogę to i tak za mało. błędne koło, jak ma być tak dalej to ma to jakąś przyszłość? wpadne prędzej w jakąś nerwicę z ciągłego poczucia niższości.
http://www.youtube.com/watch?v=nNhrzGLdEVE&playnext=1&list=PL608169C0B7403715
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika korovaa.