Kolejny tydzien w wawie. Zaczyna sie od malych zawirowan. Jakos coraz czesciej w mojej glowie gosci mysl by przerwac to. Dzis sadny dzien. Duzo sie wyjasni. Min. czy mam gdzie mieszkac i czy moje wysilki w tym miesiacu zostana nalezycie docenione. Jesli co kolwiek bedzie nie tak to koncze to. Czas na meska decyzje. Ale jakos nie przejmuje sie tym. Narazie zyje jeszcze weekendem. Bylo wspaniale. Natalka i cala rodzinka wyprawila mi male urodzinki. Dostalem piekny prezencik od mojego Skarba do tego torta i wino od Pani Ani. Ale to byl fajniutki dzionek. Reszte weekendu spedzilem w szkole ale najwazniejsze ze z moja Malutka. Bylo fajnie hehe. A w sobote ta rozmowa. Chcialem Ci powiedziec ze mowilem powaznie. Teraz juz wkroczylismy w nowy etap. Kocham Cie! Znajde nowa prace. Blizej i lepsza. Dla Ciebie. A w weekend ostatki. Hm... Olsztyn?