[b]Astaroth[/b] (Ashtaroth, Astarot, Asteroth), to jeden z głównych książąt piekła, upadły anioł należący do pierwszego kręgu zwanego Serafy (Serafini). Jego asystentami są demony: Amon, Pruslas, Barbatos i Rashaverak. W średniowiecznej sztuce jest przedstawiany jako nagi mężczyzna z podwójnymi smoczymi skrzydłami (ręce i stopy), z koroną na głowie, trzymający węża w jednej ręce i dosiadający wilka lub psa. Astaroth jest demonem uwodzenia, lenistwa, próżności. Modlitwa do św. Bartłomieja ma chronić przed wpływami tego złego ducha. W średniowieczu wierzono, że Astaroth pomaga uczącym się matematyki oraz rękodzieła i że może sprawić, iż ktoś stanie się niewidzialny lub znajdzie skarb albo będzie potrafił odpowiedzieć na każde pytanie. Jego biblijnym pierwowzorem była fenicka bogini (Ashtart/Astarte) pożądania, zmysłowości i wojny, odpowiednik babilońskiej Isztar.
----------------------------------------------------
Fotkę wybrałem, bo mi się spodobała, dokładnie nie wiem czy to prawdziwy Astaroth. :P
No co tu mam napisać...
Nic mi nie idzie... A dzisiejszy dzień był chujowy na maxa... Jedyne co było dobre to film, chociaż te jebane skurwysyny z 6 klas napierdalały tymi kłapaczkami ;/ Tylko iść i poskręcać karki :[zly]
Nawet noc opisów z Morganem, nic mi nie pomógł... a tylko dobił.
Heh... co tu wiele pisać... Nie mam ochoty na nic.. A w szczególności na spotkanie w niedzielę z rodziną... ;/ :[zly] I zwiedzianie manufaktury w poszukiwaniu, szatan wie czego... ;/
----------------------------------------
Kat - Łza dla cieniów minionych
Na dnie sarkofagu noc, czarna suknia
Rozrzucam korale wspomnień
Wtulona we włosów płaszcz, wonna rodnią swą
Teraz okryta snem
Na wpół lodowata dłoń, zimne twe usta
A jeszcze nie dawno ogień tlił
Pamiętam rozkoszny wiatr, masztem gnący sztorm
Daję ci moją łzę
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam
Serce choć popękane, chce bić
Nie ma cię i nie było, jest noc
Nie ma mnie i nie było jest dzień
----------------------------------------
Music of Lord Satan