Miły wieczór w miłym towarzystwie.. ;)
dziś spałam do 12... :o Kornelia pobija swoje rekordy :D
Z każdym dniem znaczy dla mnie coraz mniej i mniej,
a pewnego dnia uśmiechnę się i powiem: Dzięki, kurwa, szerze dziękuję,
bo dzięki Tobie nie zakochiwałam się więcej w takich palantach.
Ej wariacie, przyjdź w końcu do mnie,
bo widzimy się już dwa lata i nadal nie wychodzi! :(
W niedzielę być może wybywam nad morze : )
W sumie to się nawet cieszę.
Ten gorący piasek stykający się z nagą skórą... uwielbiam.
Never too late like it, like it