W sobote wróciłam, a dziś znów muszę jechać.
Popbyt w Raciborzu jak najbardziej udany:) Szkoda, że tylko tydzień ale i tak za dwa tygodnie znów jadę na ślub. Zdjęcie z basenu na tkz. Oborze.
Znów wracam do klasztornych murów. Czyli po prostu internat. I cieszę się i nie.
Powodzenia jutro;)