No dobra dobra.
Może czasami brakuje mi tego jego skrzekliwego głosu.
I mówienia w kółko jaka jestem głupia z tą jego ek.. łagodną zgryźliwością?
Może czasami.
A z drugiej strony nagle stało się tak pusto.
I pełno ..
Pełno tych myśli. Dookoła.
Brak uczuć lub ich zbyt wielki natłok by ogarnąć to wszystko tu - w środku samym.
Podświadome odrzucenie zbyt wielkich emocji.
Tak.
To by tłumaczyło tą pustkę.
Obok mnie .