Kolejny weekend przeleciał :(
Ale w końcu szczęście się do mnie uśmiechnęło :)*
Porządki porobiłam w kosmetykach :) i teraz wiem czego nie powinnam kupować ;)
W czwartek byłam na mieście załatwiłam kilka spraw i zrobiłam troszkę zakupów potrzebnych i na skromne podarki dla koleżanek :). W piątek właśnie posprzątałam w kosmetykach. Trochę odłożyłam nowych na bok by siostra sobie wybrała te które chce. A resztę przekaże dalej :P
W sobotę był szalony dzień ale i szczęśliwy dla mnie :), a wieczorem z rodzicami i Panią Zosią pojechaliśmy do ciotki.
A dziś cały dzień w łóżku, bo od rana bolał mnie brzuch a jak przestał to znów na wieczór głowa strasznie bolała więc wzięłam tabletkę żeby jeszcze funkcjonować choć broniłam się dość długo. A teraz uciekam spać bo jutro mam małe plany i ma kurier też przyjechać z komodą dla siostry :)
Dobranoc kochani :)*