Pa pa, skoki.
Wolałabym nie pisać nic, ale zasypiecie mnie inaczej pytaniami na gadu.
Więc generalnie w skrócie.
Podejrzewaliśmy szpata, i to tak niefajnego, że wymagającego operacji.
Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba i dosłownie ścięła z nóg.
Ale konsultowałam się z różnymi wetami, nie było pewności.
Dzisiaj miała zapaść ostateczna diagnoza. Przyjechał chyba najlepszy wet w PL.
Z dobrych wieści - nie ma szpata. Więc super.
Ze złych wieści - jest urwany.
Tak, jest urwany i nie wykazał żadnej kulawizny widocznej dla zwykłego śmiertelnika. Terminator.
Dziwne chodzenie tyłami było spowodowane odciążaniem przodu.
Dopiero wpadł na to dzisiejszy wet. Zakładaliśmy blokady, potem USG...
Ma uszkodzone jakieś 90% międzykostnego.
Jedziemy w sobotę na operację.
Będzie miał wszczepiane komórki macierzyste.
Przy dobrej prognozie, pół roku stępowania w ręku, potem powrót do pracy.
Za półtora roku może będziemy skakać. Może.
cześć.
dzięki za kciuki, przydały się, bo to nie szpat,
chociaż w sumie wolałabym już to,
ale zawsze może być gorzej, więc nie narzekam...
cześć po raz drugi.
idę czyścić siodło i resztę sprzętu na sprzedaż,
chociaż nie wiem czy wystarczy z tego kasy.
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx