generalnie kantarek się gdzieś zapodział, a ciekawa jestem, czy nadal by pozwoliła sobie spokojnie założyć :>
no nic, będzie trzeba kupić nowy, może jakiś pomarańczowy? :D
nie wiem kto, nie wiem jak, ale jakieś ździrstwo wkrada mi się na photobloga :>
bo wiecie, normalnie to powiadomienia któryś raz z rzędu same się nie otwierają :>
wczoraj na rosyjskim, jak zwykle przypał mi się należał,
bo siedze sobie spokojnie na krześle, wypisuje te hieroglify, a tu kur. koledzy zaczeli mnie dźgać po żebrach,
rawrr, to jest moja pięta achillesa >< to oczywiście podskoczyłam jak małpa, stare pruchno zaczęło się mnie czepiać,
że demoralizuję klase, że to, że tamto. PONOĆ rozmawiałam całą lekcję, z Pauliną, którą przesadziła odemnie, BO NIEDAJBOŻE JĄ TEŻ BYM ZDEMORALIZOWAŁA. także generalnie jest śmiechowo, ale jak dla kogo ;p
niebawem praktyki,
a teraz ide nadrabiać photoblogi,