Milka
na specjalną prośbę
na komputerze taty mam tylko takie zdjęcie, ale myślę że idzie poznać ;p
skoro już tu jestem, to opiszę sobie dzisiejszy dzień w szkole, który należał do bardzo bardzo ekscentrycznych.
Ogólnie na polskim Pacman nie dał mi napisać sms'a do Ady, i przez to prawie wzięto mi telefon po raz ęty.
Rosyjski dziś dosyć normalnie, chociaż na swój sposób również ekscentrycznie, bo norma na rosyjskim to zapomniane słowo.
Na religii oglądaliśmy film pt. "Pani Róża" raaaaawrrr, uwielbiam! Pojebanych mamy chłopaków w klasie jednak.
I czasem zastanawiam się, czy nie w sposób negatywny, bo jak na taki wiek... ;p
To by było chyba na tyle co do dzisiejszego dnia.
Jutro nie idę na praktyki,
za to odwiedam Adiszona,
i poznam kuca, który wcześniej gdzieś tam był,
ale naszczęście wrócił,
i ponoć jest w kiepskim stanie psychicznym,
misiaczek biedaczek.
I Ada będzie wsiadać na ogórka2,
z biedną obolałą niegdyś nogą hueehue
wraaauurr, czuje że będzie śmiesznie:D
a w sobotę,
planujemy,
zrobić najazd na Rząske,
a tak na polski język,
to są zawody,
i wbijamy popatrzeć,
i pokibicować :D