Jaśko (:
Dziś zamulamy jak every day prawie. Jest zbyt duszno i gorąco żeby jakkolwiek funkcjonować.. Mama poszła do sklepu po lody, ja siedzę przy wiatraku i jakoś się żyje póki co.
Btw. Apacz ma za 2 dni birthday, więc z Adą przygotowujemy torcik. Ostatnio miał kupę wolnego, gdyż kopytko było kontuzjowane. Wczoraj wzięłyśmy go pod siodło, żeby zobaczyć co i jak, na początku znaczył tyłem, ale tak lekko, że trzebabyło się dopartywać, czy to faktycznie znaczenie. Chwilka kłusa, i koń do stajni coby to nie wymagać zbyt wiele c:
Szykuje się namiotowanie z Anią i Adą :* Wracając do wczorajszego dnia z nimi, nadal chce mi się śmiać z tej naszej rozmowy o TYM KIMŚ ahahahaXD hej, to może oponkę pod dupcię podstawić? ahahah coś mi się wydaje, że szykuje się dziiiki melanż ahahah :d
A
A
A
A