Dzis przychodzę do was z wpisem o odżywce, której uzywam zaraz po wysuszeniu włosów
ostatnio muszę się przyznać, że nie miałam okazji jej używać, bo zwyczajnie w świecie
zostawiłam ją u mojego chłopaka, ale już ja odzyskałam i mogę ją w kilki słowach opisać.
Mam problem z włosami w zasadzie to mój chory wymysł, włosy są dobre ale zawsze
chciałam mieć proste jak druty, no ale niestety nic nie dało się z nimi zrobić a po prostownicy
i tak wszystko się nie trzymało tak jak powinno. Więc kiedyś wybrałam się do drogerii i znalazłam
oto odżywkę.
Jak ją stosowałam ? Najpierw umyłam włosy, wysuszyłam je i nałożyłam odżywkę
a następnie wyporstowałam prostownicą i co ? Tadam, proste ! Aż przez trzy dni.
Ale już teraz nie stosuję jej tak często, bo już nie podobają mi sie tak idealnie porste włosy ;p
więc postoi sobie pewnie trochę na szafce .
Myślę, nad założeniem bloga o kosmetykach co wy na to ?