no i przyszła jesień...
znalazłem dziś chwile wolną by coś wpisać na zapomianym fotoblogu.
Jesień zawsze kojarzy się z nostalgią, zapracowaniem, liściami... i przeziębieniami. Te ostatnie już za mną.
Dziś wspominamy tych, którzy odeszli... wiele lat temu jak i całkiem niedawno. Rodzinę, znajomych, wielkie osobistości ze szklanego ekranu.
Poza tym staram się nie myśleć o problemach mnie otaczających, łapiąc dystans i szukając pocieszenia w codzienności, która obfituje w wiele wartościowych chwil.
chwytam za gitarę, zabieram aparat lub po prostu wychodzę i jestem sam z sobą.
a na dworze jest przepięknie i aż chce się brodzić w tych kupach liści.
[*]
zapal świeczkę za tych, których zabrał los...