kończą się pomału wakacje... może i dobrze!
bo...
jesienią zawsze zaczyna się szkoła, a w knajpach zaczyna się picie. Muniek rulezzzz:)
skończyła się praktyka. trochę szkoda, bo się przywiązałem do tego miejsca, do tych ludzi. poczułem nawet pewną misję... cokolwiek to oznacza.
ale wiem, że mam pewien swój wkład.. i mam nadzieję, że się do czegoś przyczyniłem:)
narazie muszę się zastanowić co robić, by się nie narobić i jak zapełnić swój budżet, który świeci pustkami.
a przede mną jest kilka wydatków i dupa tam!
wczoraj kuzynka mnie poprosiła żebym jej narysował godło Polski. i wszystko byłoby ok gdyby.. no ludzie! ona ma w podręczniku do 3 klasy s. p. info że można zostać odznaczonym orderem orła białego (sorry za małe litery).. po co to trzecioklasistce potrzebne to nikt nie wie. że niby ma od początku być wierną? hmm
tworzę, tworzę, tworzę. szukam natchnienia i wybiegam w przyszłość
Polska reprezentacja znów pokazała obraz nędzy i rozpaczy... nadzieja w Lechu!
poznałem właśnie nowy plan zajęć.. i od razu sobie humor pewnego wieczoru zepsułem. tragedia. ale uszy do góry! dasz radę! :)
zdjęcie to oczywiście nie mój dom:P
ale urzekło mnie to miejsce.
more jazz!