Hirma <3
Hahaha nie mogę tego zdjęcia, obie wyszłyśmy tu wspaniale :D
-------------------------------------
Dzisiaj o wiele lepszy dzień i o wiele lepszy humorek :)) W szkole bardzo wesoło haha <3 Później na rowerek, po powrocie obejrzałam mecz piłki ręcznej (wygraliśmy! Brawo chłopaki, tak trzymać!:3 ), potem pouczyłam się z matmy i angielskiego, na szczęście szybko poszło :D A jutro w szkole w zasadzie luzik, tylko z chemii ma pytać albo zrobić kartkówkę, czyli nic trudnego ;) Jakoś tak mam dużą łatwość nauki chemii, w sumie to nawet nie muszę się jej uczyć, bo jakoś tak samo mi wchodzi i w ogóle lubię chemię --> dobrze, że jestem na mat-geo xD haha ale biologii rozszerzonej to bym mieć nie chciała :P Za to kurde jestem zła na mój angielski... Niby jak zapisywałam się do szkoły językowej (w której zresztą byłam tylko na 3 lekcjach, bo mi się nie spodobało, a po za tym zdzierstwo jak nie wiem) to po tej całej rozmowie kwalifikacyjnej babka przyjdzieliła mnie do grupy na poziomie matury rozszerzonej, a gadałam z nią przez całe 10 min :O i naprawdę nie wiem jakim cudem, skoro ja nie mam najmniejszej łatwości mówienia po angielsku... Ale od marca prawdopodobnie zapisujemy się z koleżanką na lekcję u takiego Amerykanina, gdzie będziemy tylko rozmawiać (żadnej gramatyki), więc to powinno mi pomóc :)
Także jutro najgorsze będzie to wstawanie o 5 ehhh... urok czwartków -.-
To takie śmieszne, że przed naszą szkołą stoi sobie... łódź xDD
Chcę do koniczków juuuż <33
"Mówisz, że możesz - to możesz.
Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz".