Marzenia się spełniają!
Mistrzostwa bez ogłowia mnie zainspirowały i postanowiłam dziś sprawdzić Notkę i siebie.
Już wcześniej jeździłyśmy na cordeo,ale zawsze obok miałam wodze w razie czego.
Dziś Notka była taka kochana i rozluźniona,a dookoła nas były inne konie,co stanowiło dodatkową asekurację,że postanowiłam spróbować. Moją jedyną obawą był nieogrodzony plac,ale okazało się,że było warto.
Notka zachwyca mnie na każdym kroku. Ona już wszystko umie i zaszczytem dla mnie jest się od niej uczyć.
Czuję,że dzisiejsza jazda to jakiś mały krok do przodu w naszej wspólnej podróży.
Cieszę się,że w końcu się przełamałam,to tym bardziej wzmocniło moje zaufanie do Noty. :)
P.S Dolne zdjęcie nie oddaje prawdziwego charakteru dzisiejszej jazdy,Nocia wydaje się jakaś rozproszona,a była o wieele bardziej rozluźniona,ale niestety ze zdjęć z jazdy na cordeo,to jest najlepsze.