Jednak dodaję jeszcze jedno zdjęcie..
bo chcę skończyć ten fbl z uśmiechem na twarzy, o! ;)
zdjęcie śmieszne...
widać łeb mojego kochanego psiaka, mamusię i nogi braciszka ;)
hehe ;)
Dzisiejszy dzień był zajebiaszczy ;)
Bosy chodził w miarę fajnie...
a atmosfera w stajni jak i pogoda cudowne ;)
oby jak najwięcej takich dni ;)
Poza tym chciałam oznajmić, że... (fanfary xD)
emi wraca do treningów, o! :D
i tym oto pozytywnym aspektem kończę działalność tego niezwykle durnego fbl i obiecuję, że już się tu nigdy nie pojawię ;))