taka ładna pogoda, a emi siedzi w domu i muli...
bo łajza zapomniała wziąć ze sobą do budy kasy na pks...
ugh! to trzeba być mną... naprawdę...
byle przetrwać kolejne dwa dni....
a wtedy dziecko terenów rozpoczyna podboje lasów i Miedzynia, o! :D
niach, niach, naich :D:D:D