Piękności moje. <3
W zeszłym tygodniu wsiadłam na Lira. :*
Kręciliśmy się na radpenie, bo ciemno, podłoże kijowe na ujeżdżalni.
Było super. Lir, którego jest niewiarygodnie ciężko ruszyć galopował ze stępa.
Pojeździliśmy drągi w kłusie i galopie.
Skoczyliśmy takie małe coś na dwóch oponach.
Więcej byśmy tam nie dali rady po niezbyt dużym kółku.
Ogólnie z konia byłam mega zadowolona.
A dziś chcę zabrać konika w teren. :) <3