Legalne włamanie do Kondzia ;) Miało być jakieś śmieszne, ale nie wiedziałam na co się zdecydować, więc cztery moje ulubione z ostatniego wypadu do Boszkowa z nimi <3. S.i.e.r.p.i.e.ń 2008!
Konrad suszący buciki, które zmokły w drodze do domku xD Konrad i jego mięśnie wypracowanie przez lata no i obstawa - nasi bodyguardzi xD Konrad i Kuba niszczący mój boski materac, który mimo wszystko nadal żyyje xD no i my wznoszący toast za zdrówko i strażaków. Dzieło Luiz. Alee cii.
Bracie dziękuje za te wszystkie rozmowy, rady, za to, że wspierasz no i że nie zostawiasz w potrzebie i że rozumiesz. Pozdrawiam boszkowską ekipe, moi Wy <3 no i właściciela ;)
;*
by Zuś xD.