śnieg, wiatr, zimno, śnieg, zimno, śnieg, wiatr.
a gdzie wiosna?!
powoli zaczyna mnie to wkur...zać.
ale spoczko, jeszcze troszkę wytrzymam ;]
generalnie to ten świat jest jakiś dziwny, taki nie tego. wiecie.
to już jakieś prawo jak prawo grawitacji
że ZAWSZE
powtarzam ZAWSZE
jak coś się fajnie układa nam w życiu to przychodzi taki moment i ..
koniec, siemka, nara. Teraz musi być źle albo 'tak sobie' bo tak już kurde jest.
Grawitacji nie powstrzymasz.
ale ok.
da się to znieść. prawda?
mieliście już tak nie raz, nie dwa.
każdy tak ma.
a mnie boli tylko to że czasem ludzie się poddają,
że pozwalają przygnieść się do ziemi.
to bardzo banalne, ale cholernie prawdziwe:
nie poddawajcie się.
nigdy.