.magic night.

Budzisz się w nocy. Po raz pierwszy od bardzo dawna nie jest to gwałtowne zerwanie się ze snu z powodu koszmaru. Budzisz się, bo chcesz się upewnić, że to wszystko, co Cię spotyka, nie jest snem. Zbyt wiele w Twoim życiu bywało już niepowodzeń i rozczarowań, abyś tak od razu potrafiła przyzwyczaić się do ogromu szczęścia, które właśnie Cię dotyka. Dotyka Cię przez sen. Odwracasz głowę i widzisz mężczyznę, który śpi obok Ciebie. To On. Ratownik Twojego niepoukładanego i chaotycznego do tej pory świata. Człowiek, za którym poszłabyś w ogień bez chwili zawahania. To jest TEN mężczyzna. Mężczyzna, który pokazał Ci jak to jest, znaczyć dla kogoś wszystko. Jak to jest kochać tak mocno, że nie jesteś czasem aż w stanie tego  pojąć. Pojąć jak Ty- jeszcze niedawno zahukana, zamknięta w sobie osoba- może pomieścić tyle miłości, tyle czułości i tyle chęci do naprawy świata. Swojego świata i Jego świata. Jesteś szczęśliwa patrząc na miarowo poruszającą się jego klatkę piersiową. Jego oddech nadaje tempa Twojemu życiu. Wreszcie jest spokojne, bezpieczne i uregulowane. Tak jak jego oddech. Pamiętasz jak jeszcze niedawno zarzekałaś się, że nigdy nic i nigdy z nikim? Sama się teraz z tego śmiejesz. Bo wystarczyło kilka Jego ciepłych słów i spojrzeń, aby wszystkie Twoje postanowienia i zarzekania spełzły na niczym. Jest dobry. Pomógł Ci, a Ty pomogłaś Jemu. Pomogłaś odnaleźć mu samego siebie. Pomogłaś odnaleźć mu sens życia, którego od tak dawna szukał. Ba! To ty nadałaś mu ten sens. Czasem jest tak, że ludzie, którzy wydają Nam się źli, małostkowi i zadufani w sobie, są tymi, którzy najbardziej potrzebują miłości. A kiedy ją dostaną odwzajemniają się swoim dobroczyńcom po stokroć. Z nim było podobnie. Kiedy wpuściłaś Go do swojego życia, pokolorował je najpiękniejszymi odcieniami. I kiedy teraz patrzysz na Niego, na tego śpiącego, bezbronnego człowieka myślisz sobie, że mogłabyś dla Niego wszystko. Nie, to nie są żadne górnolotne słowa. Wiesz, że to jest ten człowiek, dla którego w niedzielę potrafiłabyś wstać dwie godziny wcześniej, żeby ugotować Mu rosół. A to, że prowadzi taki tryb pracy, że ciężko Wam zaplanować wakacje nie jest jakąś straszną przeszkodą. Nie musisz wyjeżdżać na egzotyczny urlop, aby odpocząć. Wystarczy Ci jakiś film, wino i Jego obecność. Jego zapach. Mogłabyś wtulać się w Niego godzinami. Kochasz Go. Nie musisz się do tego przyznawać, przecież to widać. Jesteś w stanie poświęcić dla Waszego wspólnego szczęścia bardzo wiele. A najlepsze w tym wwszytskim jest to, że On wcale od Ciebie tego nie wymaga. Że robisz to sama, z własnej woli. Na tym polega istota miłości, żeby dawać komuś coś od siebie bez żadnego przymusu. Łapiesz Go za rękę i przysięgasz sobie i Jemu, że nigdy tej ręki nie puścisz. Nieważne jak bardzo będzie źle, dopóki trzymacie się za ręce macie szansę. Nie pozwól na to, żeby kiedykolwiek ktokolwiek poluzował ten uścisk. Macie siebie, a to najpiękniejsze co możecie mieć. Macie coś, na co wielu ludzi wciąż czeka od wielu lat. Jedziecie na tym życiowym tandemie we dwójkę. Cały sekret jest w tym, że kiedy jedno nie ma siły pedałować, drugie musi użyć podwójnego nakładu siły. I tak samo jest też w miłości. Kiedy jedno słabnie, drugie musi wspierać, być, i kochać za dwoje. Pamiętaj o tym. A teraz spróbuj zasnąć. Wtul się w Niego, posłuchaj bicia Jego serca i doceń to, jak wiele masz.