Jedenasty dzień stycznia, ten dzień zapamiętam naprawde jako miły dzień. Wielka orkiestra, wielkie zbieranie = Wielkie atakowanie ludzi pod Kauflandem przez Ludwika i Siwego. Konwój z puszkami, z Gim 12 (?), a w miedzy czasie rozmowa z napalonymi 14-stkami (Pozdrawiam, Kornelia i Natalia ;* ), następnie siedzenie i zwałowanie na hali, mały wypad do Tesco na Bulita, i przekonywanie policjantów, że to tylko napój energetyczny.... Pozdrawiam całą ekipę