i jeszcze raz Wrocław.
mogłabym tam wrócić ,naprawdę.
"słyszałam,że jakaś dżaga się koło cb kręci"
Eliza jesteś świetna :D
wróciłam do siebie .
no coż 3 choroby na raz nie było tak łatwo:)
ZAMIANY.
miejsce zamieszkania .
przykro mi,że wyszło tak a nie inaczej ,ale nie mogę wybierać codziennie między przyjaciółmi a chłopakiem.
zobaczymy jak to będzie.
niestety codziennie mam wrażenie ,że wszystko się nieuchronnie sypie.
każda z nas ma swoje życie i powoi ,powolutku oddalamy sięod siebie.
może trzeba czasu.
może trzeba jednej wielkiej kłótni.
może trzeba by nas zamknać na tydzień w pustym pokoju .
można gdybać. tak jak było to już nie wróci więcej.
miło by bylo chociaż taki ostatni symboliczny raz w tym starym gronie koncówki liceum usiąść,wypić kawe
poprzytykać jedna drugiej ,ale czuć ,że ma się przyjaciółki które mają w sobie wspracie.