Paula wchodzi na Czantorie :)
tak po za tym przejechałabym się w góry, mogłoby nawet padac ale i tak bym pojechał. Szkoda tylko że cierpie na wieczny brak funduszy -.- a co sobie zarobie to od razu wydam ... musze sie zebrac w sobie i wkońcu uzbierac na te badania i bedzie łatwiej z kasą :D
Jutro sprawdzian z maty i kartkówka z gery oczywiście Karolcia nie potrafi usiąśc przy ksiązkach raz a porządnie i sie pouczyc, bo od razu znajduje milion innych oczywiście ważniejszych rzeczy do zrobienia ... nad tym też musze popracowac
podsumowując to co tutaj napisałam mam jakies dwa nowe postanowienia, czego naogól nie robie, bo zazwyczaj i tak nic z tego nie wychodzi. miejmy nadzieje ze ym razem bedzie inaczej.
1. nie wydawac tyle kasy
2. zacząc sie regularnie uczyc
a tak poza tym to w przyszłym tygodniu idę do Kostki, bo Bobusz mnie zaprosił ;)