mały włamik

To zdjęcie jest takie słodkie, że aż musiałam je dodać. No co by tu Ci napisać - hmmm.... coś z refleksją? czy coś bez sensu? Może jakąś sugestię, albo ciekawą sentencję życiową? Może jakiś podtekst jak to w naszym życiu bywa? Może coś co nigy nie słyszłaś? A może poprostu napiszę coś co chcę napisać? A i tak odrazu sorrki za włam - może nie zauważysz ;)

W pewnym małym mieście, tak małym, że nawet dziecko w podstwówce umiałoby policzyć wszystkich jego mieszkańców żyła sobie pewna dziewczyna. Dziewczyna ta miała na imie Gerda. Gdy posżła do Gimnazjum zakochała się w pewnym chłopcu. Byli ze sobą szczęśliwi, ale jednak czar prysł. Rozstali się, ale nie przestali do siebie pisać. Gerda chciała, aby miedzy nimi znowu zaiskrzyło, ale niestety w życiu młodzięca pojawiła się już nowa "księżniczka". Gerda zaczęła jej nie nawidzić. Nie chciała jej znać. Rzygała jej prosto w twarz. Wiedziała, że musi się na niej zemścić. Nie obchodziło jej to, że Klara nie wiedziała o jej istnieniu. Dla Gerdy liczył się tylko ten chłopak, który był dla niej całym światem. Jednak mijały lata. Dziewczyna w gronie koleżanek rozmyślała plan jak pokonać Klarę.  Nocami w samotności śniła o tym jak szczęśliwa jest ze swoim wybrankiem. Cierpiała i płakała codziennie żewnymi łzami. Jednak nadal na marne. Zdarzały się chwile, że miała podciente żyły - wołała wtedy o pomoc. Pomoc? tak, dla samej siebie. Jednak tej pomocy nie dostawała. Jedyne co dostawała "tak zwane" w pierdol od koleżanek za to, że się cieła. Jej koleżanka była dość w podobnej sytuacji, jednak w przećiwieństwie do chłopaka Gerdy - w zasadzie teraz juz Klary. Chłopak  Gabi był chamem, prostakiem, kłamcą i nie był warty żadnych uczuć, żadnej kobniety na zadnym świecie. Ale i ta cierpiała. Razem próbowały leczyć swoje rany. Lecząc ból, strach i smutek zapalały papierosy, jeden po drugim i tak każdego dnia. Co miały robic innego? Gdy Gerda, wkońcu poszła do liceum wraz z Gabi planowały jak wykończą sukę Klarę w szkole. Wpadły na genialy pomysł. Zaczęły ją tępić, aż do tego stopnia, że dziewczyna zmieniła szkołę. Pomimo to, że Klara posżła do innej szkoły nadal była gnębiona, ponieważ Gerda i Gabi były wpływowe i miały różne kontakty w różnych szkołach w mieście, Klara zmuszona była wyjechać z miasta. Zostawiała jak zbitego  psa "swojego kochanego faceta, bez którego nie mogła życ". A Gerda wróciła do swojego ukochanego. Słuch w mieście o Klarze zaginoł. Ludzie czasami mówili, że umarła, że już jej nie ma, inni mówili że znalazła sobie innego, a jeszcze inni że wyjechała za granicę. Co tak naprawdę sie stało nikt nie wie. Może każdy z Was dopowie sobię te historię sam? Grunt w tym, że chłopak zrozumiał że dla niego nie liczyła się Klara lecz przez cały czas jego serce biło dla Gerdy. Tak wiec do końca życia Gerda była ze swoim ukochanym Kajem.

pozdrawiam :

ohibokaaa.fbl.pl