i tak pomyśleć , ile krzyku jest w milczeniu ?!
hmm.. myślę , że właśnie jest go najwięcej .
źle mi z tym , że ktoś się o mnie martwi..
nie przywykłam do takiego zachowania nigdy wcześniej i wiem , że nie przywyknę chyba nigdy , bo..
boo po prostu zaczynam się przejmować i myśleć , że obciążam kogoś .
a wolę sama podnieść głowę.. i pomagać w tym innym ludziom .
jednak , gdy mnie samą dotyka taki problem , to źle to odbieram .
mmm.. popływać w chmurach , to by musiał być miodzioo ;d rdcor
eem , ale możliwe przy użyciu wyobraźni ;}
jak ja uwielbiaaam moją wyobraźnię <3
cieszę się , że takową zmiksowaną z optymizmu , romantyzmu , hardcoru z nutką wariackiego nastawienia do życia posiadam ;)
hymm , sięę znaczy sięę nie nutką , ale przewagą walnięcia we łbie ;p tak po polsku hiah ;>
+ <3 !
http://www.youtube.com/watch?v=KQYzF84xocw