Dzień minął mi szybko , trochę w szkole się powygłupiałyśmy.. napiłyśmy. Fajnie było. Jutro sobie odpuszczam..
Ogólnie jest dobrze, daje radę , jakoś . MUSZĘ !
Pan ,,J" wspiera mnie... a ja jego. Hm mamy dość podobne problemy . Zobaczymy co z tego będzie.
Kasiek :*
I gdy spotkacie się przypadkiem na mieście, jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie.