Nie sądziłam, że to powiem, ale chce żeby te święta się już skończyły.. po świętach zabieram się do roboty, zrealizuje wszystko to, co zamierzałam i dopnę swego choćby nie wiadomo co.
Tak. Mamy Wielkanoc, mamy i śnieg.
Wiosna przysypana pierzyną chłodu rozprasza ciepło mojego serca
Serca, które płonie niby pożar rozniecony od kawałka ostrego, niczym brzytwa szkła..
Szkła, które rani swą goryczą każdy kawałek mojego ciała
Ciała, które rozpala się z każdym dotykiem Twoich ust
Ust, wąskich, namiętnych i zmysłowych niczym podmuch świeżości
Świeżości, którą wpuściłeś w mój mały świat..