Wielkie rzeczy dzieją się po cichu. Bo to najpiękniejsze miejsce na świecie stworzone przez dzieci miłości i muzyki.Tutaj nic nas nie dzieli, a wszyscy się zachowują, jakby byli przyjaciółmi od zawsze. Możecie próbować nas tego pozbawić, ale ziarno zostało zasiane. Wyrośnie, może w innym miejscu, ale za rok wszyscy się znowu spotkamy. Bo tu nie ma miejsca na jakieś podziały, nie ma miejsca na niegrzeczności, zawiść czy ograniczenia. I nic nikogo nie dziwi.
Dlaczego cały świat niemógł by być wielkim polem namiotowym przystankui Woodstock? I dlaczego w tym patologicznym kraju Jurek Owsiak nie miałby być bohaterem narodowym?
Dla mnie, i większości osób zjeżdżających się na przystanek on jest bohaterem. Od lat tworzy najpiękniejszą rzecz w tym kraju. A my gramy wraz z nim w Wielkiej Orkiestrze i dziękujemy sobie na Przystanku.
Pokój, miłość, rock'n'roll!