W Boże Narodzenie nasza Marysia skończyła 4 miesiące :) Jak ten czas leci! Najpiękniejsze jest to, że teraz bardzo często się śmieje :) Niestety póki co trudno to uchwycić na zdjęciach, bo aparat jest na tyle absorbującym przedmiotem, że mama robiąca głupie miny przestaje się liczyć :P