No siema. Wiem ze długo nic nie dodawałam a jak dodawałam to napewno nie pisałam notek, ale dzisiaj jakoś tak wzięła mnie wena, moze z braku zrobienia czegoś ciekawego, jeszcze trochę jak dobrze pójdzie to do końca dnia umrę z nudów.
a więc, u mnie wszystko powoli idzie do przodu, rewelacji nie ma ale nie mogę też powiedzieć że mam źle. Mam kochającego chłopaka który wspiera mnie najbardziej jak moze ;*
hmm a w szkole dobrze wręcz powiedziałabym ze bardzo dobrze, ocenki dobre sa hue hue. a najlepsze to z Angielskiego, nic nie poradzę że lubię ten przedmiot/język. :)
Komp dojechany od kutasów, rozpierdolony w chuj, kurwa mać.
KOCHAM CIĘ MISIU ;* !