[Zua Truica w komplecie po długim rozstaniu przed krótszym rozstaniem. Zdjęcie z wczoraj.]
To był naprawdę udany i szalony weekend po cholernie trudnym tygodniu. Wreszcie można odetchnąć - sesja zamknięta, konferencja udana, sprawy wyjazdu dopięte, czas na dopinanie spraw na miejscu, ale to już na spokojnie, bez zbędnego pośpiechu.
Jakoś zaskakująco wszystko od początku tego roku się układa. Jakoś zaskakująco dobrze sobie radzę. Albo palenie kartek naprawdę działa albo to cisza przed burzą. Oby jednak nie.
20 dni