najpiekniejsze ferie na świecie
nawet o takich nie marzyłam
mimo ,że nie wyjeżdzałam na zimowiska
codziennie nie robiłam niezwykłych rzeczy to
spędziłam je z moim ukochanym Bartoszkiem
Była studniówka , domówki i nasza rocznica ,która była ta wspaniała ,że nie umiem jej opisać
jestem mega szczęśliwą dziewczyną i mam nadzieje ,że nie pozwole ani losowi ani komuś zabrać mi tej radosci
dziś sama w domku , nauka i spanko .
troszku chora
jutro szkoła , stęskniłam się za niektórymi ,ale tak bardzo pragne jeszcze ferii
ostatnie miesiące , które pewnie mina mega szybko i wakacje .
jutro szkólka , Bartosz , trening , nauka i znów łożeczko <3
http://www.youtube.com/watch?v=BR_DFMUzX4E