hyhy, własnie se gadam z Ewcią na skejpiee, muaah <3
dzień rozpoczął sie tragicznie , rano spadłam z łóżka, potem jebłam sie małym palcem u nogi o kąt szfki a potem oparzyłam sie mega gorącą blaszką , łee :c no nic , jak widać nie umarłam od tego .
OGNICHO zajebiście sie udało , hyhyhy :D
uciekałyśmy przed Kondziem który chciał nas przytulić xd
potem tańczyłyśmy z Agatą walca na środku ulicy, SPOKO. potem z Miśkiem wracałam do domu i sie wystraszyłam głupiego lisa (którego poraz pierwszy widziałam xd ).
ale nasrałam tu wszystkiego xd dobra tyle , baj <3
` chciałabym czegoś naprawde , i żeby ktoś za mną krzyczał , gdy będe odchodzić .