Dzień Dobry wszystkim odwiedzającym PB naszej kochanej "kokardeczki"... dzisiejsza notka będzie inna niż te, które mieliście okazje czytać. Zapytacie dlaczego inna?! Hym, odpowiedź jest bardzo prosta, gdyż wypływa ona spod rąk innej osoby. Wczorajszego popołudnia zostałem zaproszony na P-Blog, na którym właśnie się znajdujecie w celu napisania "Gościnnej Notki". Chciałem powiedzieć przyjaciołom, bliskim i znajomym naszej Daguśki, że jest to dla mnie ogromny zaszczyt.
Znamy się z kokardeczką już od dość dawna wszystko zaczęło się całkiem przypadkiem od BLOG'a który założyłem na Tenbicie. Kokardeczka wspierała mnie duchowo w bardzo trudnych chwilach dla mnie, wtedy kiedy serce moje zostało poszarpane, przez życiowych padlinożerców, a dusza została wyssana przez pijawki, których dopiero nie dawno udało mi się pozbyć a były nimi głosy w moim sercu sprawiające, że ból który w sobie nosiłem nasilał się z każdym następnym dniem. Ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi... to nie historię mojego życia miałem tu opisywać tylko raczej napisać coś bardziej optymistycznego :) i tak też zamierzam uczynić...
Dagmarka - znamy ją pod wieloma postaciami, mi najbardziej przypasowała ta cała kokardeczka, bardzo przyjemnie i milusio... :) osóbka o wielkim serduszku, która swoimi słowami potrafi uleczyć nawet najgłębszą ranę, dla wielu uznaną już dawno za nieuleczalną. Osoba bardzo troskliwa i niesamowicie radosna, mimo swoich przeciwności losu podążająca przez życie mocnym i silnym krokiem, na twarzy z wymalowanym radosnym uśmiechem, który dla wielu jej przyjaciół jest podporą. :) Kokardeczka jest moją internetową przyjaciółką wiele razy jej słowa wyciągnęły mnie z dość mrocznego dołka i nadały nowych kolorów. :)
Jeśli chodzi o jej twórczość to wielu z nas może śmiało przyznać, że dziewczyna ma ogromny talent i niedoścignione zdolności, których na pewno wielu z nas jej zazdrości. Oglądając jej zdjecia czuję, się o kilka lat młodszy, czuję się jak wesołe dziecko biegające po zielonej polance i puszczające na błękitnym niebie latawiec, który bezwładnie unoszony przez letni wiaterek lewituje wśród chmurek... czyli czuję się wolny i radosny... :)
Reasumując moją zagmatwaną notkę chciałem oznajmić, że osoba prowadząca tego PB jest naprawdę kimś wyjątkowym i miejmy nadzieję, że do końca życia będzie z nami przeglądała inne, nowo powstałe PB i z każdym następnym dniem, będzie dzieliła się z nami swoimi życiowymi przeżyciami oraz marzeniami, a my wspólnie pomożemy jej w spełnianiu ich... oraz życzę Ci aby grono Twoich przyjaciół rosło w nieskończoność :)
Kokardeczko całuję Cię serdecznie i życzę szczęścia w miłości i wielu sukcesów w życiu :*
P.S. Przepraszam z góry za słabą spójność wyżej przeczytanego tekstu i za wynikłe błędy ;) ale treść, przez którą przebrnęliście pisana była bardzo spontanicznie. Mam nadzieję, że mnie nie przeklniecie :)* Pa kochani!
Pozdrawia: Death Note